Geoblog.pl    sebee86    Podróże    Odessa i Krym    Podróż na Krym
Zwiń mapę
2007
13
sie

Podróż na Krym

 
Ukraina
Ukraina, Odessa-Symferopol
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1232 km
 
Problemy z wstawaniem mamy nie mniejsze niż wczoraj. Na 19.00 mamy bilety do Symferopola. Trzeba jakoś zagospodarować dzień. Decydujemy się iść na plażę… Dobra, pieprzyć plażę. To był jeden wielki syf. W życiu nie widziałem tak zaśmieconej plaży. Jeśli oni nie nauczą się szanować swojego kraju to obrosną tym gównem i zgniją. Trzeba ich nauczyć zasady: nie sram tam gdzie jem. Uciekamy stamtąd czym prędzej.
Jedziemy do miasta. Wymieniamy dolary na trip po Krymie. Jeżymy kebaba. I tu drobna uwaga: nie patrz jak przygotowywują Ci jedzenie – lepiej tego nie oglądać. Zwłaszcza, że było całkiem smaczne.
Podróż koleją na Krym to najlepsza jak dotąd część podróży. Jedziemy t. zw. Platzkartą. Nie ma czegoś takiego jak przedziały. Cały wagon to jedna wielka sypialnia. Natrafiamy na inną grupę Polaków. Spotykamy tu również naszego austriacko-australijskiego znajomego, któremu Anton kupował bilet na Krym 3 dni temu. Vodka connecting people. To niesamowite co się tu dzieje. Wszyscy piją ze wszystkimi. Staram się zaplanować naszą podróż po Krymie. Nagle Koper zwraca się do mnie z pustym kubeczkiem w ręku: „A ja stoję u twych drzwi i kołaczę.” Wiem, że trzeba mu polać wódki. Nasz anglojęzyczny przyjaciel ma na szczęście jeszcze litr Nemiroffa. Nie podejmuję się dalszej relacji…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
sebee86
Sebastian
zwiedził 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 15 wpisów15 2 komentarze2 0 zdjęć0 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
10.08.2007 - 24.08.2007